15 miejsc na Islandii, które musisz zobaczyć.

Marzycie o wyprawie na Islandię, o lodowcach, gorących źródłach, ciszy, spokoju i totalnej wolności. Zapraszamy na nasze top 15 miejsc, które warto zobaczyć.

Lodowe jaskinie

Dostępne tylko zimą lodowe twory wyrzeźbione przez rzeki w potężnych jęzorach lodowców. To chyba jedna z najbardziej niewiarygodnych rzeczy jakie widzieliśmy w życiu. Kolor lodu jest tak niesamowity, że trudno go tak do końca nazwać i nosi po prostu nazwę „kolor lodowcowy”. 

Zatoka Jökulsárlón

Laguna lodowcowa Jokulsarlon wypełniona górami lodowymi znajduje się w południowo wschodniej części Islandii. Obowiązkowe miejsce, jeśli planujesz kilkudniowy wypad. Miejsce zachwycające. Zobaczysz wielkie bryły lodowe płynące prosto do Oceanu Atlantyckiego, a wśród nich foki. To miejsce polecamy szczególnie na wschód słońca – jest wielka szansa, że będziecie je mieć tylko dla siebie. Zróbcie sobie również spacer wzdłuż brzegu jeziora, a może spotkacie renifery.

Islandzkie maskonury – muffiny- klify Latrabjarg


Urwisko Latrabjarg to najbardziej oddalone na zachód miejsce w Europie. Klify są potężne – ponad 400 m wysokości i 14 km długości – i robią piorunujące wrażenie. Są wielkim domem dla ptaków. Spotkacie tam maskonura – symbol Islandii. I przede wszystkim dla niego tam jechaliśmy. To przepiękne, kolorowe ptaki niewielkich rozmiarów, które rozczulają swoimi oczami oraz lekką niezdarnością, gdy spacerują. Nie boją się człowieka, dlatego cieszcie się bliskością, jednocześnie zachowując szacunek dla niego, ponieważ jest to gatunek zagrożony.

Wodospad Skogafoss

Położony jest na południu Islandii, łatwo dostępny i w stosunkowo bliskiej odległości od Reykjaviku. Zachwyciła nas jego potęga.
Pojawił się w 5 sezonie naszego ulubionego serialu Wikingowie i był jedną z pierwszych rzeczy, którą zobaczył Floki po przybyciu na wyspę. 🙂

Wrak samolotu Dakota

Słynny wrak samolotu Douglas Dakota C-117 rozbity na czarnej plaży
Reynisfjara to nasz punkt obowiązkowy. Chcąc zrobić sobie zdjęcie ze słynnym wrakiem trzeba się przespacerować około 4 km w jedną stronę po niezbyt wygodnym miękkim podłożu. W ładny dzień można stąd podziwiać lodowce: Mýrdalsjökull, Vatnajökull, islandzkie góry.

Niedaleko znajduje się wodospad Skogafoss i czarna plaża w Vik i Myrdal.

Gorące źródła

Najsłynniejsze z nich to oczywiści Blue Lagun. Płatne z tłumem turystów. To nie do końca miejsce dla Nas.  Korzystamy tylko z tych dzikich darmowych rozsianych po całej wyspie, często bardzo blisko trasy Nr 1. To doskonałe miejsce na relaks i nagrzanie często zziębniętych kości 🙂

Diamentowa plaża

Kolejne nasze ukochane miejsce, gdzie spędziliśmy kilka nocy. To były ciężkie, zimowe noce. Wiatr targał naszym samochodem na każdą stronę a szum oceanu nie pozwalał zasnąć. I to było niesamowite. Plaża diamentowa usypana jest białymi, niebieskimi, większymi i mniejszymi bryłami lodu, które Ocean Atlantycki wyrzuca na brzegi, i które leżą na czarnej plaży. Bryły te spływają z Jeziora Jökulsárlón. Prawdziwa mekka dla fotografów, w szczególności o wschodzie słońca. Wtedy lodowe kry błyszczą niczym diamenty.

Stokksnes

Gdy będziecie w pobliżu Hófn koniecznie zajrzyjcie w to miejsce. To mekka fotografów krajobrazu. Znajdziecie tu wioskę Wikingów, czarną piękną plażę, ocean i widok na górę Vestrahorn.

Wrak statku BA 64

I znowu fiordy zachodnie i najbardziej dziki fragment Islandii. Jadąc drogą 612 w kierunku Latrabjarg nie da się przegapić najstarszego stalowego statku, który stoi dumnie na brzegu, wzbudzając zainteresowanie wszystkich przejeżdżających. Można go obejść i zajrzeć do środka. Ze względu bezpieczeństwa zakazane jest wchodzenie do środka.

Kanion Fjaðrárgljúfur

Długi na ponad kilomer i głęboki na prawie 100m kanion robi wrażenie.

Rozsławił go tak na prawdę dopiero teledysk Justina Biebera. Stał on się na tyle popularny, że został wręcz zadeptany i władze musiały go zamknąć na jakiś czas, żeby natura mogła złapać oddech wolności i się odnowić.

Eryrarbakki

Eyrarbakki to niewielka i niezwykle malownicza wioska rybacka. Klimatyczna, z kolorowymi domkami i małymi domkami dla elfów. Islandczycy naprawdę wierzą w elfy i zabierając im ziemię pod budowę własnego domu, budują tobok małe domki, żeby elfy mogły się tam wprowadzić.

Lodowiec Myrdalsjokull

Nasz ulubiony. Wracamy na niego przy każdej wyprawie, żeby nacieszyć się tym widokiem. Przy każdej wizycie wygląda inaczej. Raz od jęzora dzieli nas jezioro i mała rzeczka. Innym razem lodowiec ukazuje nam swoje wnętrze postaci lodowej jaskini i pozwala nam zajrzeć wgłąb siebie. Zawsze w tym miejscu towarzyszy nam wielka dawka adrenaliny.

Landmananaugar


Tęczowe góry zachwyciły nas kolorami, krajobrazami i dziką, nieskażoną przyrodą. Sama droga do tego miejsca jest wyjątkowa. Szuter, czarne,bezkresne tereny a dostępu do pola kempingowego broni rwąca rzeka. Na miejscu dla zmęczonych wędrowców czeka gorące źródło. Miejscami to gorące źródło, było prawie wrzątkiem 😉 Z kempingu można udać się na kilkudniowy treking, bądź jednodniową wycieczkę. My zdobyliśmy wulkan Bláhnúkur. Gorąca ziemia, gorące kamienie i zapas siarki- to zapamiętaliśmy najbardziej.

Obszar geotermalny Hverir

To miejsce które poczujecie gdy będziecie się do niego zbliżać. Zapach zepsutego jajka Wam o tym da znać 🙂 Zobaczycie tu np. gotujące się błoto i kłęby pary wydobywające się z wnętrza ziemi.

Nazwaliśmy to miejsce MARS.

Opuszczony basen – Seljavallalaug

Jedna z najpopularniejszych atrakcji Islandii. Opuszczony basen otoczony malowniczymi górami. Jest ochoczo odwiedzany przez turystów, jednak można go mieć na wyłączność pod warunkiem, że prześpicie się na pobliskim parkingu i zdecydujecie się na kąpiel z samego rana. Mimo, że woda w nim nie jest gorąca, lecz wystarczjąco ciepła i nie jest także ozonowana 😉 , to bez wątpienia kąpiel w nim będzie jedną z najbardziej niezapomnianych chwil w Twoim życiu