Nadszedł czas, że postanowiliśmy zabrać dzieci w góry wysokie – Tatry.
W Tatrach jesteśmy zakochani od zawsze. Przeszliśmy razem lub osobno większość tatrzańskich szlaków. Postanowiliśmy tym razem miłością do gór zarazić także nasze dzieci. My najchętniej ruszylibyśmy w tygodniową trasę, spali po schroniskach i wstawali na wszystkie wschody słońca, jednak z dziećmi obraliśmy nieco inną strategię. Postanowiliśmy pokazać im zarówno góry jak i całą atmosferę tatrzańską. Zabrać na wielogodzinny spacer, a także na gofry na Krupówkach. Udało się! 🙂 dzieci zostały zarażone miłością do Tatr 🙂
Nocleg,
koniecznie w prawdziwej góralskiej chacie. Takiej pachnącej drewnem w której słychać w ścianie gdzieniegdzie kornika. Od wielu lat jeździmy do naszej ukochanej gaździny – Marii. Wita nas zawsze z głośnym śmiechem, uściskiem i gorącym obiadem na stole. Po obiedzie ledwo wchodzimy na górę po stromych schodach, bo na wstępie ważymy po 5 kilo więcej. I opowieści o misiach w gawrach, wilkach, które owce kradną. O wichurach, które połamały drzewa w całej okolicy i rozmowy o naszych rodzinach. Nasze dzieciaki zakochały się w nowej „babci”. Pokochały tę chatę, w której jedyną atrakcją był widok z okna na góry. Nasza miejscowość – Murzasichle.
Spacer nad Morskie Oko.
Ta trasa się chyba nigdy nie znudzi. Znamy ją na pamięć, każdy zakręt. 😉 Jednak dla dzieci to był pierwszy raz. Trasa była wyślizgana, dlatego założyliśmy raczki i w drogę. Nie będziemy czarować, że dzieci całą drogę szły dzielnie i ochoczo, bo było jęczenie i pytanie „daleko jeszcze”? Ale widoki na miejscu były piękne i dla nich przemierza się tę trasę.
Turystów nad Morskim Okiem było bardzo dużo, jednak jest to taka kolejna „atrakcja” tego miejsca. 😉 W drodze powrotnej były sanki i wygłupy przez całą drogę, więc te kilometry minęły błyskawicznie i bardzo radośnie.
Zakopane i Krupówki
Chcieliśmy dzieciom również pokazać stolicę Tatr – Zakopane i słynne Krupówki. Pochodzić po straganach i zjeść gofry i bitą śmietaną. Duże wrażenie zrobiły na nas także skoki na Wielkiej Krokwii i oczywiście na dzieciach – biały miś na Krupówkach 🙂
Wyjście w góry
Zdecydowaliśmy się na Rusinową Polanę i Wiktorówki. Trasa łatwa, idealna dla początkujących. Dostępna także zimą ( należy oczywiście sprawdzić pogodę, warunki śniegowe i zagrożenie lawinowe). Rusinowa Polana jest jednym z najpiękniejszych miejsc w Tatrach. Rozciąga się stąd przepiękna panorama Tatr i to chcieliśmy pokazać dzieciom.
Odwiedziliśmy również Wiktorówki, gdzie przywitał nas kot, który na pierwszy rzut oka wydawał się milusiński, jednak w rzeczywistości był prawdziwym walczącym lwem 😉
Kasprowy Wierch
Wybraliśmy się również na Kasprowy – kolejką. Atrakcja dla dzieciaków i z doświadczenia wiemy, że w trakcie drogi można zobaczyć nie lada rarytasy. Jakiś czas temu widzieliśmy z góry dwa niedźwiedzie jedzące jagody. Tym razem również się nie zawiedliśmy. Zaobserwowaliśmy stado jeleni z łaniami. Na Kasprowym przywitały nas piękne zimowe widoki. Poszliśmy na spacer w stronę Świnicy. Temperatura była niska -13 więc rozgrzewaliśmy się gorącą herbatą. Spacer i piękne widoki na najwyższe szczyty – na tym nam zależało najbardziej.
Tatry są naszymi ukochanymi górami. Ciężko było zdecydować się i wybierać miejsca, które byśmy chcieli odwiedzić z dziećmi, bo jest ich nieograniczona ilośc 😉 Ale to na następny raz…